Ciekawy temat został poruszony na ostatnich targach JEC 2019 w Paryżu i tym razem nie chodzi o wytwarzanie elementów kompozytowych, ale o recykling.
W 2021 r. wygasa państwowe subsydiowanie energii wiatrowej w Niemczech – które było realizowane przez ostatnie 20 lat.
Ze względu na wysokie koszty leasingu i ubezpieczenia oraz niższe przychody, eksperci przewidują, że dalsze użytkowanie 20-letnich elektrowni wiatrowych nie będzie interesująca dla obecnych operatorów. W związku z tym jest prawdopodobne, że ponad 2.000 przestarzałych obiektów będzie demontowanych każdego roku. W Niemczech zainstalowanych jest około 29 800 turbin wiatrowych, z czego aż 28 500 to turbiny pracujące na lądzie. Recykling twych elementów nie jest taki prosty, ponieważ niektóre elementy łopat wirnika są uważane za odpady niebezpieczne. W przypadku większości stosowanych materiałów istnieją sprawdzone metody ekologicznego recyklingu. Jednak recykling kompozytowych łopat wirników oraz gondol nadal nie jest wzbudza kontrowersje i dyskusje.
Typowa elektrownia wiatrowa składa się z fundamentu wieży, gondoli z przekładnią, generatora i elektroniki sterującej oraz łopat wirnika. Stosowane materiały to beton w ilości 63,5% i stal na poziomie 32,1% do posadowienia, w zależności od trybu pracy wieży. Kompozyty wzmocnione włóknami, miedź, aluminium, elektronika i różne płyny stanowią relatywnie mniejszy procent masy turbiny wiatrowej i dzięki obecnemu stanowi techniki można osiągnąć wskaźnik recyklingu na poziomie 80 % do 90 %. Łopaty wirnika stanowią wyjątek, ponieważ nadal nierozwiązane pozostają kwestie związane z przyjaznym dla środowiska i ekonomicznie uzasadnionym recyklingiem.
Łopaty wirnika są konglomeratem syntetycznych tworzyw sztucznych i włókien (szklanych lub węglowych), przy czym trudno jest rozdrobnić te kompozyty. Dotychczas łopaty wirnika były często demontowane i utylizowane w sposób można powiedzieć „nieekologiczny”.
Obecnie ilości demontowanych łopat nie są zatrważające, ale według przewidywań ogromny wzrost nastąpi po roku 2021 i będzie na poziomie 40.000 ton.
Podczas gdy w przeszłości głównie zdemontowane elektrownie wiatrowe były odsprzedawane na rynki w Europie Wschodniej, Rosji czy północnej Afryce, jednak wymagania w tych krajach stale rosną i nie są już zainteresowane przejmowaniem starej i niewydajnej technologii wraz z koniecznością większych inwestycji w obsługę starych konstrukcji.
Jak Polska jest przygotowana w tym temacie? Czy posiadamy jakieś rozwiązania pozwalające w sposób przyjazny dla środowiska przygotować się na czekające nas zmiany? Zapraszam do dyskusji.